Strony: 1
Po zabiciu bin Ladena służby wzmacniają ochronę prezydenta USA podczas szczytu przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej w Warszawie.
Prezydent USA Barack Obama przyjedzie do Polski na szczyt przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej w Warszawie. Będzie to jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Wcześniej odwołał swój udział w pogrzebie pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. Ma w Polsce spędzić dwa dni: 27 i 28 maja.
Jak będzie przebiegała wizyta? Prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, którego kancelaria odpowiada za organizację szczytu, jest bardzo oszczędny w słowach: – Przygotowania są intensywne.
– Szczegóły wizyty są w trakcie ustalania, a my nie możemy o nich informować mediów – powiedział "Rz" jeden z pracowników Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie. Jak jednak udało się dowiedzieć "Rz", w Polsce już od kilku dni są przedstawiciele prezydenta USA, którzy dopinają szczegóły wizyty.
Na razie wiadomo, że Obama ma zjeść obiad z prezydentem Bronisławem Komorowskim i drugi – z premierem Donaldem Tuskiem.
Odwet za Osamę?
Priorytetem jest kwestia bezpieczeństwa. Tym bardziej że, jak podkreślają eksperci, po zabiciu przez amerykańskich komandosów przywódcy al Kaidy Osamy bin Ladena, szczyt w Polsce może się stać okazją do pomszczenia go.
– Barack Obama bezpośrednio wziął na siebie odpowiedzialność za śmierć szefa al Kaidy i stał się dla terrorystów celem numer jeden – zaznacza dr Tomasz Aleksandrowicz z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas i dziekan w Akademii Humanistycznej w Pułtusku. Podkreśla, że zabicie Osamy bin Ladena nie osłabiło zdolności operacyjnych terrorystów.
– Polska, choć jest sprzymierzeńcem USA, była dla al Kaidy krajem drugiego wyboru, bo ta organizacja myśli o zamachach głośnych medialnie. Trzeba jednak pamiętać, że Obama przyjeżdża do Polski na szczyt przywódców państw Europy Środkowo-Wschodniej, co zwiększa zagrożenie atakiem terrorystycznym – ocenia.
Offline
Strony: 1